Jakoś to będzie.
Jak rozwikłać kłopot zakwaterowania ucznia, czy podobnie studenta mieszkającego poza Bydgoszczą? Co jest lepsze dla naszej latorośli, czy codzienne dojazdy na które i tak należy przekazać dosyć duże pieniądze, czy raczej poszukanie stancji? Rozważając ten szkopuł, należy zbadać to zagadnienie nie tylko odnośnie kosztów, ale dodatkowo, a może i nawet głównie pod kątem możliwości dojazdu, jak i też wiążącym się z nim dylematem nadzwyczaj wczesnego wstawania, a wobec tego wyczerpania powodującego zmniejszenie efektywności na zajęciach szkolnych, lub też wykładach studenckich, mogących być przyczyną kłopotów z nauką i w konsekwencji nawet i oblaniem egzaminów. Dobro dziecka przede wszystkim, tak wobec tego z całą pewnością zaczniemy się rozglądać za różnego rodzaju ogłoszeniami z nagłówkiem stancja bydgoszcz. Stancje takie są raczej wieloosobowe, w związku z tym i należności za nie będą poprawnie niższe. Nasza pociecha tymczasem mieszkając w takim miejscu będzie pewnym sensie pod opieką powiedzmy babci, która nieco przypilnuje nasze dziecię. Nie jest to co prawda już taki rodzaj stancji, jakie były kiedyś , kiedy to pieczę nad nimi sprawowała dana szkoła, a uczeń, student był bardziej posłuszny i uległy. Jest to jednak dobre rozwiązanie zwłaszcza wtedy, kiedy znajdzie się grupka przyjaciół i podzieli się opłatami za możliwość zamieszkania, a opłaty te w Bydgoszczy wynoszą przeciętnie 500 złotych miesięcznie, co dla budżetu żaka jest kwotą wprost bajońską.