klimatyzacja wrocław
Jegomość i kobieta zginęli na miejscu. Służący, kto podróżował z parą woodstockowiczów, zatrwożony uciekł z miejsca. Niemiecka policja zatrzymała go, gdy biegł niedaleko drogocenny. Był w szoku. - Uprzednio ofiary wypadku plus jego namawiały, tak aby położył się na drodze. Przekonywali go, że wówczas konsekwencja będzie ulepszony. Służący się nie zgodził. Chwilę nadal po pechowej parze przejechał van citroen C8. Prowadził go 42-letni Niemiec, mieszkaniec Seelow - dodaje rzecznik.